Znalazłam Layle w LESIE MAGI. Była sama i wygłodniała. Przygarnęłam ją. Znalazłam dobrą kryjówkę i zaprowadziłam ją do jaskini. Powiedziałam do niej.
-Zostań tu,upoluje coś do jedzenia.
odpowiedziała
- dobrze.
Poszłam na polowanie i wróciłam z jeleniem.. Zjadłyśmy moją zdobycz. Byłam strasznie zmęczona. Nastał wieczór. Layla zasnęła i mi też zamykały się powieki. Położyłam się koło niej bo było zimno i chłodno, więc postanowiłam ją ogrzać swoim ciałem. Następnego ranka zamierzałam się z nią zaprzyjaźnić i zaprowadzić Layle do Sierry i zapytać ją czy morze zostać , bo wiedziałam że sama sobie nie poradzi. Potrzebowała troskliwej watahy. Dobrego miejsca do dorastania i przede wszystkim MATKI. Jak doszłyśmy chwile szukałam Sierry. Jak ją znalazłam opowiedziałam całą historie. Sierra po chwili namysłu powiedziała:
- Jak tak bardzo potrzebuje matki to czemu ty byś nie mogła nią zostać .-powiedziała
-Naprawdę!? Bardo dziękuję. Będę się nią dobrze opiekować
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz