- To z chęcią dołączę. - posłałem wilczycy kolejny uśmiech, a ona mi się odwdzęczyła. - A tak przy okazji, jestem Reeve.
- Sierra. - przedstawiła mi się.
- Cudne imię należące do cudnej wilczycy. - pochyliłem lekko głowę z wyrazem szacunku, cały czas mając przysłowiowego banana na pysku. Wilczyca lekko odwróciła wzrok.
- To może... Pokażę ci tereny naszej watahy? - zapytała.
- Brzmi wspaniale. - stanąłem obok niej. - Prowadź.
<Sierro? :3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz