Pewnego dnia postanowiłam wyjść z mojej kochanej jaskini i odpocząć nad Wodospadem Szczęścia.
Tam spotkałam nieznajomego wilka... Podeszłam więc do niego i warknęłam:
-Co tutaj robisz?!
-Tylko poluje...-odpowiedział
-Skąd jesteś?-spytałam
-Wiesz... No... Nie mam watahy...-odparł
-Jak chcesz możesz dołączyć do mojej...-uspokoiłam się
Basior zgodził się i strasznie się ucieszył, ja również się uśmiechnęłam.
<Huragan?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz