-hahahaha!-zaśmiałam się
W tym momencie jeden z królików wskoczył mi na grzbiet i zaczął bawić się moimi uszami.
-I teraz powiedz, że nie są słodkie!-uśmiechną się Reeve
-Są, i to bardzo!-powiedziałam
Chwilę się ,,bawiliśmy" z tymi słodkimi zwierzętami, a następnie postanowiliśmy odpocząć w jaskini basiora.
Usiadłam na końcu jaskini i wtedy przypomniały mi się wspomnienia z dawnej watahy...
Wszystkie, te piękne chwile jak i te troszkę smutne. Nagle usłyszałam głos basiora:
-O czym tak myślisz?-spytał
-O dawnej watasze...-odpowiedziałam zgodnie z prawdą
-Tęsknisz prawda?
-Tak i to bardzo...-z moich oczu poleciało kilka pojedynczych łez
<Reeve?> *Brak weny*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz